Jako że pełne dane o wszystkich gdzieś kiedyś były, ale gdzie...
spróbujmy przybliżyć postacie niektórych przynajmniej kolegów:
ethanak
Tak zwany "walczący linuksiarz". Wychowany na Amidze odczuwa absolutną animozję
do produktów pewnej firmy na literę "M". Większość czasu i dyskusji
poświęca na przypominanie wszystkim że "na Amidze to ja miałem (...)[1]".
W życiu prywatnym - do niedawna magik od dźwięku w teatrze, marzy o wycofaniu się
z czynnej pracy na scenie. Swego czasu informatyk w "Banialuce",
wolny czas poświęca na dopieszczanie swojej amatorskiej strony ethanak.i.sex.pl.
Nie cierpi podpisywania się nazwiskiem.
[1] tu wstawić dowolny program
Marcin Kwiatkowski aka Falcon
Linuksiarz z gatunku ortodoksów. Zna Jedyną Słuszną Dystrybucję (Debian),
Jedyny Słuszny Edytor (vi), Jedyny Słuszny Program Konfiguracyjny (vi)
oraz kilka innych Jedynych Słusznych. Nie cierpi Red Hata, KDE, klikanych
konfiguratorów oraz innych wynalazków ułatwiających życie. Pełni zaszczytną
funkcję Reprezentanta BLUGu.
Poza tym nieszkodliwy.
Janusz Kazimierz aka ohmleT
BLUGowiec z gatunku zdalnych częstotliwych. Fizycznie niedostępny
z powodu zamieszkiwania gdzieś na końcu świata (a właściwie kilometr
za końcem). Na liście BLUGu pojawia się rzadko, ale intensywnie, potrafi
prowadzić kilkanaście dyskusji jednocześnie przez dwa dni a potem
przez tydzień nie dawać znaku życia. Ulubione zajęcie - szukanie
dziury w całym.
Rafał Marek
W przeciwieństwie do Falcona linuksiarz wygodnicki. Rozpieszczony przez Amigę
chciałby aby w Linux był tak prosty w obsłudze jak AmigaOS. Marzą mu się
automatyczne instalatory, klikane konfiguratory różnych różności najlepiej
pod KDE, i żeby w ogóle nie trzeba było używać trybu tekstowego.
Poza owymi marzeniami również nieszkodliwy
Linuksiarze gadatliwi... a było to tak:
Skarżył mi się barman z Alegry: "Wie pan, było tu wczoraj dwóch takich,
pana koledzy chyba, stali przy barze i rozmawiali po polsku, ale ja może
dziesięć procent rozumiałem..."
Dochodzenie wykazało, iż przyczyną frustracji barmana była rozmowa
Falcona z Firefoxem (Sebastian Płaza). Niestety,
temat rozmowy pozostaje tajemnicą jako że barman rozumiał jedynie zaimki...
Marcin Waleczek aka Marceli
Linuksiarz sklerotyczno-monotematyczny, walczący o Słuszną Sprawę, jaką jest umieszczenie
znaczka ACI na stronie blug. Niewątpliwie idea całkiem słuszna i godna pochwały,
i nawet możliwa do realizacji gdyby nie drobiazg... Marceli zapomniał powiedzieć
skąd się bierze znaczek ACI na ciemnym tle z kanałem alfa.
Prywatnie - admin w Akademickim
Centrum Informatyki